niedziela, 29 września 2013

Czasem los płata nam figle .

   Dziewczyna smacznie spała kiedy poczuła na sobie czyś wzrok, nie przejeła się tym zbytnio. Po chwili poczuła jak pod nia ugina się delikatnie siedzenie, miała już otworzyć oczy kiedy nagle zerwała się z miejsca i szybkim ruchem wyciągnęła słuchawki z uszu .
- CZYŚ TY OSZALAŁ - spojrzała na osobę, która już stała obok niej. Lazurowe czy napotkały stalowe, przyjrzała się chłopakowi . O nie , tylko nie .. - pomyślała.
- Mogłabyś grzeczniej i ciszej ?- przyjrzał się jej miała na sobie jasne spodnie, które idealnie podkreślały jej długie, zgrabne nogi, kremową bluzkę z dekoldem w kształcie serca i dłoni sweter o kolorze ciemnego błękitu.Spojrzał na nią i zauważył, że jest nieco wyższa niż przedtem , kiedy spojrzał w dół zauważył, że dziewczyna ma na sobie czarne szpilki. Musiał przyznać, że się zmieniła i na lepiej. Kiedy spojrzał na jej twarz ujrzał pod oczami delikatne sińce. Musiała płakać.
-czego Ty chcesz ode mnie ? Dziękuje za pobudkę teraz możesz zjeżdżać - powiedziała obojętnie i już miała usiąść kiedy poczuła jak silne dłonie chłopaka zaciskają się na jej ramieniach , przybliżając ją do niego.
- już ci chyba powiedziałem, żebyś mówiła grzeczniej - szepnął jej do ucha, przybliżając swoje wargi do jej szyji - Chyba nie chcesz bym przestał nas sobą panować. - dziewczyna zamarła, nie wiedziała co ma zrobić, nigdy Malfoy tak się w jej stosunu nie zachowywał. Kiedy poczuła na szyji jego oddech przeszły ją dreszcze PODNIECENIA ?! ŻE CO ?! O NIE , NIE , NIE .. - pomyślała szybko, wyrwała się chłopakowi z uścisku i ruszyła w stronę wyjścia
- Ej nie skończyłem z tobą mała - chłopak już miał znowu złapać dziewczynę kiedy ona go wyprzedziła . Złapała go za nadgartek po czym przyparła do szyby.
- Nie mów do mnie mała - szepnęła mu do ucha, kiedy puściła go , wybiegła na korytarz i skierowała się do przedziału prefektów . Nigdy nie zrobiła czegoś takiego, może to co ją niedawno spotkało uwolniło w niej tę siłę.

   Kiedy weszła do środka na miejscu byli już prawie wszyscy,uśmiechnęła się do każdego i zajęła swoje miejsce. Chwilę później do przedziału wszedł Draco, spojrzał na blondynkę, która się złośliwie uśmiechnęła pod nosem. Na zebraniu nic ciekawego się nie działo jak zwykle mowa i niebezpieczeństwie, walka dobra ze złem, podział na patrole i takie tam. Kiedy pociąg w końcu się zatrzymał wszyscy byli podnieceni, pierwszoroczniaki piszczały z radość kiedy już podążyły za Hagridem. Samantha wzięła swój plecak, kufer i gitarę, po czym udała się w stronę powozów.
Chwilę później wchodziła już do wielkiej sali , zachwycając się jej wyglądem. Usiadła na swoim miejscu, witając sie ze wszystkimi pod rodzę.Spojrzała na stół nauczycieli, zauważyła w końcie fortepian. Wiedziała, ze tego roczna pieśń będzie grana przez nią, zresztą jak co roku. Jak zwykle zaczęło się od przydzielenia pierwszoroczniaków do poszczególnym domów. Potem krótkie przemówienie dyrektora i pieśń. Kiedy Samantha szła w kierunku fortepianu czuła na sobie spojrzenia wielu uczniów, usiadła przed instrumentem i spojrzała na swoje nuty, które zostały przygotowane przez ..zaraz gdzie są NUTY !?
Samantha trzymała w ręku jedynie białą kartkę z napisem : Liczę na ciebie
 .
Super i co teraz.. !?

*******************************************************************

Rozdział bardzo krótki ale nie miałam wgl weny a chciałam coś dodać . Przepraszam was ;c


1 komentarz:

  1. Mi się podoba:) Szkoda tylko, że taki krótki:( Jestem bardzo ciekawa jak Sam sobie teraz poradzi. Życzę weny i czekam na nn!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy